rybnik.repertuary.pl
Film

Repertuar filmu "Solaris" w Rybniku

Brak repertuaru dla filmu "Solaris" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Solaris

Czas trwania: 99 min.
Produkcja: USA , 2002
Premiera: 14 lutego 2003
Dystrybutor filmu: Syrena

Reżyseria: Stephen Soderbergh
Obsada: George Clooney, Natascha McElhone

Ekranizacja słynnej powieści Stanisława Lema w reżyserii Stevena Soderbergha ("Traffic" - Oscar za reżyserię, "Ocean's Eleven - Niebezpieczna gra", "Erin Brockovich"). Ceniony psycholog wyrusza na stację kosmiczną orbitującą wokół planety Solaris, by wyjaśnić przyczyny niezwykłych zachowań pracujących tam naukowców. W roli głównej George Clooney.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1736 razy. | Oceń film

Aktualności

Solaris po amerykańsku

Nie będę porównywać filmu z pierwowzorem literackim, z reguły take porównania wypadają na niekorzyść filmu co jest całkowicie naturalne, ponieważ każdy ma swoją wizję powieści, każdy odnajduje w niej... [więcej]

Wasze opinie

Agent Bolek 3. kwietnia 2006, 14:36

Film jest spox.

2. czerwca 2005, 9:49

Dezel 1. czerwca 2005, 22:38

Rewelacyjny
Solaris to pozycja obowiazkowa bez dwoch zdan.

Jay 5. września 2003, 12:42

READ THE BOOK!

domek 9. sierpnia 2003, 18:21

nieeee..... nie polecam!
flaki z olejem :(, szkoda czasu!

Dawid 11. czerwca 2003, 17:54

Beznadzieja, nuda, nuda,nuda.....
Jak łatwo można zrobić z fajnej książki fatalny film.

mruczek 30. kwietnia 2003, 23:07

Biedny Lem
Nie podzielam entuzjazmu. Film splyca historie, a po oglądnieciu pozostaje odczucie popatrzenia na film.

Gocha 26. marca 2003, 14:03

Jako film - naprawde dobry!
Oczywiscie z ksiazka wspolny jest tylko tytul i imiona co poniektorych postaci, ale to bylo do przewidzenia. Natomiast jako film SF, naprawde polecam. Klimaty "Lowcy androidow", zdjecia jak w "Odysei kosmicznej 2001", glowny watek milosci do 'kopii' niegdys ukochanej osoby - wszystko razem sklada sie na niepokojacy, refleksyjny obraz. Mozna sie wyciszyc po calym dniu ganiania w te i we wte, zmusza do przemyslen. Slowem, warto isc. Zakonczenie troche kiczowate, odstaje od calosci (taki happy end na sile), ale mozna na to przymknac oko.

Hroop 11. marca 2003, 18:37

Zgadzam się
Film trochę nudny, ale ścieżka dźwiękowa całkiem ciekawa (świetnie dobrana do charakterystyki produkcji)
Moja ocena 6

szpinak 9. marca 2003, 13:10

troszkę dziwny
Mało akcji,ale może być.Moja ocena to 5.

CzyToWażne? 4. marca 2003, 17:07

Genialny
Po pierwsze proponuję zdjąć tą recenzyjkę Kate, ściągniętą zapewne z jakiegoś hamerykańskiego magazynu. Po drugie film rzeczywiście nie oddaje całego obrazu książki, jest w pewnym sensie rzutem jednego jej wymiaru na ekran kinowy. Najwarzniejsze jest to iż rzut ten został wykonany perfekcyjnie i tego nikt nie może reżyserowi zarzucić. Film nie jest nudny, jest refleksyjny. Jeżeli ktoś się nastawia na wierną adaptację powieści Lema, lub na pełen gadżetów SF z pewnością się zawiedzie bo nie o to tu chodzi. Natomiast każdy myślący fan dobrego kina odnajdzie w filmie to co jest w nim najważniejsze.

Sagitar 24. lutego 2003, 17:05

alternatywny film!
W sumie w filmie występują dwie postacie i dzieje się to w sumie w jednym miejscu!
Sny się spełniaja!
Kup sobie bilet!

michalu 22. lutego 2003, 19:31

NIe sądźcie tak szybko
trzeba poznać całe kulisy powstawania filmu. Dla mnie jest on po prostu za krótki. Z tego co wiem (może się mylę) film na początku miał trwać 2 godziny 40 minut. Niestety, musiał trochę go przyciąć, bo nie wszedłby w całych USA do kin. I sądzę, że wtedy byłby o wiele lepszy. Soderbergh to naprawdę rewelacyjny reżyser. Szkoda, że zwłaszcza Ci, którzy czytali książkę tak krytykują ten film. Sam film jest naprawdę świetnie zrobiony. Mam nadzieję, że wyjdzie na DVD jakaś wersja reżyserska, i wtedy można będzie ocenić jak to wypadło.

ann 21. lutego 2003, 15:59

wyobrazenia zawsze mijaja sie z rzeczywistoscia (?)
Nie dosc, ze malo wspolnego z fantastyka, to na dodatek prawie nic z psychologia. Sa ksiazki, ktorych chyba nie powinno sie ekranizowac. Wrazenie pozostalo jedynie po "Katedrze" wyswietlanej przed :). To polecam.

dnamein 20. lutego 2003, 10:15

Lol... juz sie wypowiadalem, ale...
Chcecie wiedziec jak odebrala to osoba ktora nic nie wiedziala dotad o "solaris" jako ksiazce?

Bohater przybywa na planete posiadajaca "dziwna" moc. MOC, nie Ocean, ktory jest inteligetny i potezniejszy od czlowieka. JAK MOZA OMINAC NAJWAZNIEJSZY MOTYW W KSIAZCE??? I nie mowcie mi, ze byloby to ciezkie do zrealizowania...

Recenzent 19. lutego 2003, 13:01

Soderbergh = niski iloraz inteligencji.
Naiwny, płytki , nudny. Całe szczęście , tytuł i nazwisko autora książki występują dopiero w końcowych napisach, pewnie większość widzów opuści kino wcześniej.
Soderbergh - szkodliwy jest reżyser, który nie jest artystą,lecz cóż więcej powiedzieć o człowieku, który nie myśli?

Tomi 18. lutego 2003, 18:11

warto!!!!
Jesli oczekujecie amerykanskiej papki sf to rzeczywiscie sie zawiedziecie. To jeden z najlepszych filmow ostatnich miesiecy. Nastroj, klimat, filozoficzne pytania i tragizm milosci...
dodajac do tego wspaniala rezyserie + cala otoczke dzwiekowa filmu jaka Soderbergh uraczyl nas juz w Trafficu, dostaje bardzo dobry film. Film z pewnoscia nie dla popcornowcow z multikina, ktorzy stycznosc z filmem ograniczaja do produkcji pokroju ali g czy smokingu...
Trzeba jeszcze wspomniec o jak zwykle rewelacyjnym Clooney-u. 8/9

dnamein 17. lutego 2003, 18:00

Nie mam zwyczaju komentowac flimow, ale ten....
To najgorszy filn jaki widzialem. Moze dlatego, ze sam zakochalem sie w ksiazce Lema "Solaris", jestem tak wqrzony na to, co zrobili z niej, ze nie moglem sie powstrzymac w kinie do rzucania popcornem w ekran (chociaz nie bylo to latwe:P).

entuzjasta 17. lutego 2003, 11:22

Super
Jesteście totalne "głópki" skoro wam się nie podobało .

goska 16. lutego 2003, 18:05

beznadzieja
beznadziejne chociaż tego nie oglądałam najgłóbszy film jaki tylko nie był przezemnie oglądnięty

Dodaj nowy komentarz Solaris

Twoja opinia o filmie: